fbpx

CZŁOWIEK WOBEC WSPÓŁCZESNOŚCI – MIERZENIE SIĘ Z KRYZYSEM PSYCHOLOGICZNYM

Niebiesko-biały plakat dotyczący problemu handlu ludźmi przedstawiający okno (1)
0

Człowiek wobec wyzwań współczesności – mierzenie się z kryzysem psychologicznym.

Współczesny człowiek próbuje spojrzeć na dzieje ludzkości i wyciągać wnioski, dające podstawę do radzenia sobie z teraźniejszymi wyzwaniami, jak też programować przyszłość. Społeczeństwa doświadczały wojen, kataklizmów, chorób, wybuchów epidemii, kryzysów ekonomicznych. Każde takie zjawisko posiadało swoją genezę, jak też wywoływało określone skutki. W wymiarze ludzkim były to przede wszystkim kryzysy środowiskowe, dotyczące większej liczby osób, często całej społeczności, kiedy to jakaś naturalna albo spowodowana działaniem człowieka, katastrofa, dotyczyła osób z tego samego środowiska. Pojawiały się także kryzysy sytuacyjne, związane z przemocą oraz kryzysy egzystencjalne – mierzenie się z tematem śmierci, pozbawienia wolności, szukania sensu życia w obliczu tak trudnych do zrozumienia przez zwykłego człowieka, wydarzeń.

Życie współczesnego człowieka przyspieszyło: przemysł 4.0, technologie cyfrowe, chęć opanowania każdej sfery życia, podporządkowania przyrody, środowiska naturalnego, rozwój medycyny i biotechnologii, rozwinięta logistyka i transport. Wydawałoby się, że człowiek nam współczesny, żyjący tu i teraz, panuje nad rzeczywistością w coraz lepszym stopniu i nic nie jest w stanie mu zagrozić. Czy rzeczywiście?

Spójrzmy na człowieka jako na indywiduum. Jednostka doświadcza różnych sytuacji, które mogą go wybić z naturalnej równowagi psychicznej. Każdy zdrowy człowiek, bez względu na płeć, status ekonomiczny, wiek, czy doświadczenie życiowe, w tym zawodowe, może mieć do czynienia z kryzysem psychologicznym, gdyż jego życie może przynieść różne nieoczekiwane sytuacje, których tenże się nie spodziewa. Wielu tym wydarzeniom, człowiek nie może zapobiec, jedyne co dana osoba może dla siebie zrobić, to wzmocnić swoją odporność psychiczną, tzw. rezyliencję. Jeśli tej odporności nie ma, zdrowy psychicznie człowiek, może odpowiedzieć reakcją na dane wydarzenie, która z punktu widzenia tej osoby, przerasta jej możliwości poradzenia sobie z daną sytuacją.

Zatem nagły, zaskakujący, nieprzewidywalny bodziec może wywołać ostry kryzys psychologiczny. Może być też tak, że pod wpływem stresora występującego przez dłuższy czas oraz doświadczania przez osobę stresu chronicznego, wystąpi pod wpływem jakiegoś czynnika (tzw. czynnika spustowego), wyczerpanie psychiczne i również stan kryzysu. Mogą pojawiać się u dorosłego człowieka, nieadaptacyjne zachowania, jak na przykład uzależnienia. I w tym ciągle udoskonalanym świecie, nastawiony na wydajność i szybkość przemieszczania się, informowania i ekspansji, człowiek jako istota rozumna, zmuszony jest do zatrzymania się i dokonania „stop klatki”, reinterpretacji swojego obrazu otaczającej rzeczywistości, swojej wartości jako osoby oraz wypracowania innych strategii działania. Rzec można, że dotyczy to każdego człowieka na różnych etapach życia.

I oto współczesny człowiek, zmagający się z tysiącami sytuacji każdego dnia, w zależności od swoich schematów myślowych, przekonań i osobowości, nazywa je problemami lub wyzwaniami, jest skupiony na swoim funkcjonowaniu we współczesnym świecie. Jego uwaga jest nakierowana na to, co przewidywalne i na to, na co, jak sądzi, ma wpływ. Dlatego też, tym większe zdziwienie wywołał „czarny łabędź” – zjawisko, którego nie dało się przewidzieć, a które może wpłynąć na cały współczesny świat i ludzkość. Mowa tu o ujawnionej na początku 2020 roku epidemii, nieznanej wcześniej choroby, wywołanej przez zjadliwego wirusa, dotychczas nieznanego człowiekowi. Nagłość tej sytuacji, niewiedza, z czym człowiek ma do czynienia, niepokojące doniesienia medialne z poszczególnych zakątków świata, wywołały powszechną panikę.

Tzw. infodemia – wszechobecne złe wiadomości, powtarzane we wszystkich mediach, na niemal każdym kanale, wzbudziły w ludziach uczucie niepokoju, lęku, a niejednokrotnie histerii. O losie „szarego obywatela”, decydowały władze danego państwa. Całe społeczeństwa zostały odizolowane, nakazano zostać w domu, odwołano loty i zakazano przemieszczania się. Na twarzy każdej mijanej na ulicy osoby, widać było zasłoniętą maseczką twarz. Izolacja, dystans, reżim sanitarny, kwarantanna, lockdown – to nowy język, „nowomowa” na ten czas. Zniknęły zabawa, beztroska, bezpieczeństwo, przewidywalność jutra, plany, relaks, urlop.

Zamiast tego współczesny człowiek musiał się zmierzyć z ogromnym narastającym stresem, wywołanym niepewnością, co będzie nazajutrz. Uczucia lęku (co to jest za choroba, jakie będą skutki, czy będę zdrowy, czy moja rodzina przetrwa), gniewu (skąd to się wzięło) i frustracji (nie mogę żyć jak dawniej) dopadły niemal każdego. Kłopoty ze snem, koszmary senne, niepewność, trudność w radzeniu sobie z normalnymi zadaniami, izolowanie od innych, a wręcz unikanie ludzi i kontaktów z innymi, to tylko niektóre skutki psychologiczne, ogłoszonej przez WHO w tamtym czasie pandemii.

Powstawały różne strategie radzenia sobie z kryzysem. Ktoś zatroszczył się bardziej o najbliższych i ich dobrostan, ktoś inny zaczął uprawiać sport lub skupił się na zdobyciu nowych kompetencji. Pomocne było także wyłączenie telewizora, jako „przekaźnika” złych wiadomości, ograniczenie dostępu do trudnych informacji, zadbanie o swoje tu i teraz, czyli na byciu w teraźniejszości. Można powiedzieć, że dla wielu współcześnie żyjących ludzi ten kryzys środowiskowy skutkował przewartościowaniem. Wielu ludzi zrozumiało, co jest dla nich najważniejsze.

Pracownicy szpitali, szeroko pojętej służby zdrowia, w obliczu nadludzkiego wręcz wysiłku, pracy w nadgodzinach, w bardzo stresujących warunkach – doświadczyło wypalenia zawodowego, z którego skutkami, będą musieli sobie radzić przez kolejne miesiące, a nawet lata. Ten podstępny kryzys ujawnia się dopiero po jakimiś czasie i odbiera siły do działania, możliwość podejmowania szybkiego działania, nadawania hierarchii ważności zdarzeniom, możliwość skupienia się.

Także dzieci i młodzież, zamknięte w domach i odizolowane od rówieśników, będą jeszcze długo zmagały się z lękiem, samotnością, problemami w szkole.

W tym wszystkim dużą rolę odgrywa Coach i mentor kryzysowy, który przede wszystkim w sposób adekwatny, empatyczny i budzący zaufanie, okaże zainteresowanie, uwagę, poprzez uważne słuchanie, parafrazy, zadawanie pytań. Spróbuje zrozumieć człowieka, któremu ma udzielić pomocy.

W pierwszej kolejności zdiagnozuje głębokość kryzysu, dokona normalizacji i psychoedukacji, pokaże że w obliczu tak powszechnego zjawiska, wielu ludzi może doświadczać trudnych emocji, uczuć, dyskomfortu psychicznego i niemożności poradzenia sobie w tej sytuacji. Wspólnie określi zasoby wspierające klienta na poziomie środowiska w jakim funkcjonuje, odkryje strategie postepowania, pomoże dokonać reinterpretacji zjawisk. Ale to nie wszystko, gdyż pomoże w podniesieniu samooceny, poprzez pracę nad przekonaniami, wspierającymi działanie w przyszłości i chęć dokonania zmian, i poradzenia sobie z sytuacją, a także pomoże odnaleźć wartości i odpowiedzieć między innymi na pytanie: kim jestem, czego mnie ten kryzys nauczył, kim chcę się stać?

Jak szybko współczesny człowiek poradzi sobie ze wspomnianymi kryzysami. Co może pomóc? Wierzę, że uważne relacje z drugim człowiekiem, duchowość, a także pomoc niesiona przez specjalistów: psychologów, terapeutów, psychiatrów i wreszcie coachów – mentorów kryzysowych – ludzi merytorycznie i mentalnie przygotowanych do pomocy drugiemu człowiekowi. To remedium na ten współczesny kryzys i jego konsekwencje.

Katarzyna Raczkowska

Related Blogs